W pierwszy dzień
Pojechaliśmy do Doliny Chochołowskiej i poszliśmy szlakiem na Wołowiec przez Grzesia i Rakoń. Pogoda była idealna. Trasa ta jest dosyć długa (9 godzin), ale za to świetna widokowo - po wyjściu na Grzesia idzie się cały czas po grani i ze wszystkich stron można podziwiać Tatry Zachodnie.Wyjątkowo ładnie prezentują się z tej trasy także Tatry Słowackie
A 2 dzień spędziliśmy na spacerze na Czerwone Wierchy. Jest to masyw znajdujący się w ciągu głównego grzbietu Tatr Zachodnich. Biegnie nim granica słowacko - polska. Widoki nie do zapomnienia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz